Rok wydania: 2008
Ilość stron: 100
Dla wielu Julian Tuwim to synonim niezwykle popularnych wierszy i bajeczek dla dzieci. Któż z nas nie zna „Lokomotywy” lub „Spóźnionego słowika”? Myślę, że wielu dorosłych do dziś jest w stanie wyrecytować pokaźne fragmenty „Bambo” lub „Rzepki”. Ale czy wiedzieliście wcześniej, że Tuwim to także tłumacz, tekściarz i założyciel kabaretu, oraz, co dla mnie w tej chwili najważniejsze, autor jednych z najpiękniejszych wierszy o miłości jakimi może się poszczycić polska poezja?
Zaryzykuję stwierdzenie, że „Znów mi się oczy Twoje przyśniły…” to tomik prowadzący nas powoli przez miłosne dzieje autora. Odnajdziemy w nim wiersze z wcześniejszych zbiorów takich jak „Siódma jesień” wydana w 1922, czy „Kwiaty polskie” powstałe w latach 1940-1946.
Julian Tuwim ukazuje swoje miłosne oblicza w najróżniejszych barwach. Poznajemy miłość młodzieńczą, niewinną. Doświadczamy również namiętnych uniesień w odważnych erotykach. Już jako młody, osiemnastoletni chłopiec, Tuwim poznał swoją miłość na całe życie – Stefanię. To ona stała się jego muzą, pozwalając odkrywać się powoli, acz konsekwentnie, dając wyraz wielkiej miłości, jak również licznych rozczarowań. To dzięki niej Tuwim ma odwagę ukazać miłość w tak wielu odcieniach, szalejąc z zachwytu, zazdrości, nudząc się, a nawet się odgrażając.
Moim ulubionym utworem jest „Faliczna pieśń”, która śmiało przełamuje obyczajowe tabu, opowiadając w niejzwykle poetycki sposób jak żyć zgodnie ze sobą, w jedności z przyrodą, a także jak cieszyć się miłością piękną i wyzwoloną spod jarzma obowiązujących norm.
Książeczka małych rozmiarów jest wydana niezwykle starannie. Twarda, czerwona okładka z fragmentem karykatury Tuwima wykonanej przez Maję Berezowską zachęca do częstego zaglądania do środka, wyrywania z kontekstu poszczególnych wierszy i cieszenia się nimi po raz kolejny. Spędziłam z nią wiele miłych chwil, odkrywając wciąż na nowo zwinne pióro autora. Tuwim po mistrzosku bawi się językiem, stosując metafory, porównania, powtórzenia i wielokropki. Każdemu z wierszy nadaje osobny charakter, dlatego od samego początku czytelnik może wyczuć wiersze ulubione i te, które trudno jednoznacznie zinterpretować. Niektóre utwory mają za zadanie bawić, niektóre pouczają lub mają dwuznaczne zakończenia, tak by prawdziwa intencja autora na zawsze pozostała tajemnicą.
Na pochwałę zasługuje także posłowie, w którym Tadeusz Januszewski niezwykle szczegółowo przybliża postać Tuwima i jego miłosne perypetie, tłumacząc genezę i chronologię powstawania utworów.
„Znów mi się oczy Twoje przyśniły…” to niekwestionowana perełka dla miłośników poezji. To także przydatny przewodnik po ulotnej materii, z którą prędzej czy później spotyka się każdy z nas – po miłości. Dlatego polecam nie tylko zakochanym, ale także tym którzy miłości szukają, za miłością tęsknią, lub tym którzy w miłości szukają wytchnienia.
Najnowsze komentarze