poduszkowietz

"Niczego nie daje zapadanie się w marzenia i zapominanie o życiu." – Czyżby?…

Rozwój. Jak współpracować z łaską – Monika i Marcin Gajdowie 14 września, 2013

Filed under: recenzje — finkaa @ 12:39 pm
Tags: , ,

rozwoj Wydawnictwo: Pro Homine

Rok wydania: 2012

Ilość stron: 207

 

Przyjaciele mojego bloga zapewne wiedzą, że przeczytałam już niejedną książkę poświęconą rozwojowi wewnętrznemu. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że niektóre wywarły na mnie spore wrażenie. Jednak TAKIEJ książki nie czytałam jeszcze NIGDY.

 

Monika i Marcin Gajdowie to małżeństwo, które w zaciszu swojego gabinetu opracowali niezwykłą metodę leczenia ludzi z własnych przywar opartą na styku psychologii, oraz chrześcijaństwa – połączenia, którego brakowało mi we wszystkich poprzednich opracowaniach.   Metoda, którą pracuje małżeństo Gajdów nazywa się chrześcijańską terapią integralną (ChTI). Opiera się ona na, dla niektórych może naiwnym stwierdzeniu (dla mnie zbawiennym), że każdy z nas jest dobry. Autorzy pięknie porównali każdego z nas do starożytnej wazy, która została wykopana z ziemi i wystawiona w znanym muzeum. Mimo, że brakuje jej kilku elementów, turyści nie zwracają uwagi na braki, lecz na całość, oryginalną i bogatą. Tak i my, mimo uchybień, mamy wciąż szansę na dobre, szczęśliwe życie. Jedyne co musimy zrobić to złamać nasze JA FAŁSZYWE, czyli ogrom mechanizmów obronnych, które stosujemy, aby zaskorupiać się we własnej upartości i często niechęci do drugiego człowieka.

 

Czytając „Rozwój” czułam się jak baranek łagodnie przygarnięty do stada. Autorzy przekonują, że nie ma kogoś takiego jak czarna owca. W stadzie Boga wszyscy jesteśmy równi i każdemu należy się taki sam szacunek i tyle samo atencji Pasterza.   Warto wspomnieć, że Gajdowie uzdrawiają dusze nie tylko osób wierzących. Każdy kto wierzy w prawdy uniwersalne (np. Wartość człowieka nie zależy od jego umiejętności, wyglądu itp., Życie ludzkie jest bezcenne. Zło nigdy nie prowadzi do rozwoju tego, kto je świadomie popełnia.) ma szansę na pomoc. Uważam, że już przeczytanie tej książki może uczynić cuda.

 

Terapeuci z Goleniowa stworzyli dzieło, które otwarło mi oczy na wiele spraw. Często miałam wrażenie, że piszą właśnie do mnie, a opisane przez nich przykłady pacjentów to dokładnie moje problemy, słabości i przywary. Mnóstwo przykładów, które zapełniają karty książki sprawiają, że każdy może poczuć się jak na kozetce u Gajdów. I bardzo dobrze, bo ja szczerze wierzę, że oni są właście tymi, których szukałam od dawna.

 

Książkę polecam każdemu, bez względu na światopogląd i wyznanie. Monika i Marcin Gajdowie to niesamowici terapeuci, którzy potrafią czynić cuda, wygrzebując z ludzkich dusz cały brud i niechciany balast. Ich metody i zalecenia opisane w książce pozwolą nam odkryć się przed samymi sobą, dojrzeć zarówno złe, jak i te dobre cechy, których mamy w sobie całą masę. Czuję niesamowitą wdzięczność, że miałam okazję zmierzyć się z tą książką i szczerze liczę, że  zrobicie to samo, sobie na zdrowie.   Kogo zainteresowały metody terapeutyczne Gajdów, zapraszam do odsłuchania ich katechez i konferencji dotyczących duchowości i rozwoju.